Świąteczne stroiki...robicie je sami czy kupujecie gotowce?
Ja zawsze robię je sama, może nie są tak piękne jak te robione przez florystów, ale są moje i na bank 2 takiego nie ma :) W tym roku odpuściłam czerwono-złote barwy i postawiłam na srebro i brudne srebro oraz bardzo jasny pastelowy niebieski.
W Polsce nigdy nie spotkałam się z taka forma stroików świątecznych, natomiast w Niemczech jest to tradycja...mianowicie stroik z 4 świeczkami, w każdą niedziele Adwentu zapala się kolejna świeczkę. W te niedziele zapalona będzie już ostatnia :)
Świerk zerwałam z ogrodu, ułożyłam na stojaku następnie położyłam na nim bombki sklejając klejem silikonowym. Ze srebrnej wstążki zrobiłam 4 kokardki, na świeczki nakleiłam wstążeczkę do prezentów. Dołożyłam trochę łańcuszka choinkowego oraz srebrnych nici, które zostają z poprzednich świąt.
Wykonanie stroika to bardzo male koszty, pod warunkiem ze posiada się stojak, ja mój(60cm x20cm) kupiłam na wyprzedaży za 7€ (ok28zł) Do tego z Rossmana - świeczki 4szt za ok 4 €(16zł), srebrną wstążkę 99centow (4 zł) oraz cienkie, brokatowe wstążeczki do pakowania prezentów 3 szt w rożnych kolorach opak.1,79€ (ok 7zł. Małe bombki w 3 rożnych kolorach pakowane po 6 sztuk - 3x1€(Kik 12 zł).
W sumie za wszystko łącznie ze stojakiem wydałam ok 17€ czyli 68zł.
Stojak oczywiście zostaje nam na lata, a jeśli nie wypalimy świeczek można je wykorzystać do innego stroika np. z Potpourri ze suszonych kwiatów. Bombek i wstążeczek też nie wyrzucamy tylko wykorzystujemy do innych ozdób, tak wiec za niewielkie pieniądze mamy kilka opcji :)
Ogolnie w Niemczech robienie stroikow czesto odbywa się zespołowo tzn. znajomi(najczęściej z dziećmi) spotykają się pieką pierniczki, pija grzane wino, robią stroiki i w bardzo milej atmosferze spędzają np. sobotni wieczór.
Super sprawa polecam każdemu :)