Oj dawno tu nie zaglądałam, a raczej raz zajrzałam, dodałam wpis i niechcący go usunęłam. Mówi się trudno i pisze się dalej :) Jakoś spać ostatnio (albo znowu) nie mogę, tak wiec cosik skrobnę.
Cale Święta Wielkanocne i majówkę spędziłam w Pl, było super i nie chciało się wracać, no ale trzeba było...rzeczywistość wzywała. Ogólnie na urlopie nie tylko leniuchowałam, ale przygotowywałam się do otwarcia własnej działalności i nawet trochę szkoleń odbyłam :) Po powrocie cały czas wdrażałam sie w tajniki wiedzy o oknach, drzwiach, ogrodach zimowych, PVC, aluminium itd. Oj jest co robić i jeszcze wiele nauki mnie czeka, ale z każdym dniem jestem krok do przodu:)
Jako, ze z prowadzeniem Gewerbe w De mam już doświadczenie to troszeczkę mi łatwiej, ale mimo wszystko sporo z tym zamieszania i masa nowości. Samo to, ze wcześniej nie musiałam na VAT wchodzić było sporym ułatwieniem , nie trzeba było księgowej zatrudniać no i w ogóle połowa mniej spraw do załatwiania i połowa mniej opłat.
No ale coś za coś...za darmo nic nie ma - tym bardziej (wbrew temu co mówią) w Niemczech.
Na szczęście moje przygotowania i chęć do działania przyniosły zamierzony efekt i mam nadzieje, ze moja "firemka" będzie się rozwijać :)
A tak na marginesie serdecznie zapraszam do korzystania z usług- itt Fenster, Türen & mehr :) (okna, drzwi & więcej)